środa, 30 kwietnia 2014

Codzienność

Tak, tak.... dopadła mnie ona ....ta wkurzająca CODZIENNOŚĆ.... no i ten rytm.... dom, dzieci, działka i praca....a od poniedziałku: praca, dzieci, dom a na działkę już nie będzie siły...
A jak tu znaleźć czas na bloga? No sama niewiem ale jednego możecie być pewni... działam, chociaż tego nie widać ale pracuję... m.in. nad graficzną stroną drzewa gen. . Już mam to częściowo to zrobione...a poza działam w innych projektach jak podchody historyczne dla dzieci organizowane przez nasze lokalne kolo historyczne... i czas też na to poświęcam ostatnio...
ciągle coś a doba to tylko 24h.... ale fajnie, grunt,że coś się dzieje....

No a poza tym w tej całej codzienności jest zawsze małe zaskoczenie... tłumaczyłam dziś artykuł dla Polonii Milwaukee o Wojciechu Dix-ie. Niby nic, jakiś tam Pan Wojciech,  który jako piętnastolatek wyjechał z siostrą do Ameryki, do Milwaukee i tam pozostał. Wyuczył się na piekarza a potem otworzył swoją piekarnię, a także założył tam swoją rodzinę.
 
Tak, niby nic..Tylko, że mieszkał on kiedyś w Skicu i to prawdopodobnie w domu obok  naszych pradziadków...i co? też byłam zdziwiona...i  jak tu nie mówić, że świat jest mały?

No i znowu muszę napisać - Dzięki Bogu, że mamy ten internet bo mogę sobie mieszkać
 na tym moim końcu świata i mieć nieograniczony kontakt z różnymi ludźmi na świecie;)))To lubię!


A poza tym pozdrawiam wszystkich zapalonych działkowiczów, 
tych mi znanych i tych, których jeszcze nie odkryłam, że nimi są.
Szczególnie działkowiczów z Imielenka i ulicy Imprezowej.

A.

niedziela, 20 kwietnia 2014

Skic


obecnie SKIC
Szkic, Skicz - tak kiedyś mówiono
Skieczno - tę nazwę znalazłam na mapie z czasów piastowskich
po niemiecku Skietz lub Kietz

Piszę o Skicu nie przypadkowo - po małej wycieczce w okolice Witrogoszczy pojawiły się komentarze, że to w Skic a nie gdzieś indziej się wszystko w rodzinie działo...
więc doszukując się historii rodzinnych ze Skica nie można zapomnieć o samej miejscowości.
A, że ostatnio trafiła w moje ręce niesamowita książka: "Złotowszczyzna" Marii Zientary-Malewskiej  to musiałam o tym napisać. Książka ta została wydana w 1971roku, ale opisujące doskonale
nasze okolice do czasów powojennych.
Tak,tak... i nie tylko Złotów, bo o nim jest pełno publikacji ale jest tam nasz Skic.
A poza tym znowu się kłania książka A. Krajny-Wielatowskiego o Ziemi Złotowskiej;)).
Zatem...

Informacje o tej miejscowości (wieś i folwark) są z 1537roku kiedy była to główna siedziba Wojciecha Skickiego  
i jego brata Bartłomieja - posiadaczy tzw. klucza skickiego. 
Przez lata ziemie te trafiały w ręce rodzin: Mościckich, Podolskich, a w 1746roku klucz Skicki został kupiony przez Augusta Działyńskiego.
Kiedyś był tam browar (ok 185or.) i gorzelnia (od 1897r.).
Za czasów polskich był tam nawet mały kościółek (ok. 1653r.), który  prawdopodobnie został rozebrany gdyż wymagał gruntownej naprawy.
Obecnie jest we wsi kościół  pw. Św. Jadwigi Śląskiej (filia kościoła w Sławianowie) - kościół był poświęcony w 1988r.
 
 makieta obecnego kościoła

1848r. epidemia cholery - zachorowało 13 osób, zmarło 11.
1886r. tyfus - zachorowało 35 osób.
Szkoła polska była założona w 1929r. (61 dzieci, w tym czasie w niemieckiej szkol uczyło się 30 dzieci). Klasa znajdowała się w domu P. Cieślika (jego córka Wanda wyszła za mąż za Leona R.), który za to skierowany został do obozu koncentracyjnego podczas II wojny światowej.

W okresie między wojennym działało tam Towarzystwo Młodzieży Polskiej
 (należało do niego 100% młodzieży), chór młodzieżowy, drużyny sportowe: siatkówki i piłki nożnej.
 zdjecie z 1938 roku.
piłkarze: trzecia osoba od prawej to Marian Rugowski

Skic obecnie?
wieś - ok 500 mieszkańców.
wielkopolska, powiat i gmina Złotów.

i tak naprawdę to co się tam obecnie dzieje? - muszę zrobić wizję lokalną;))


A.



piątek, 11 kwietnia 2014

"50-tka" czyli ZŁOTE GODY

 Jak na razie zlokalizowałam 3 "50-tki" w naszej rodzinie.
Choć pewnie jest ich więcej.... dajcie znać to dodam brakujące pary...

I. Leokadia Fąs i Michał Rugowski
 6 maja 1973r. Łobżenica (napis na odwrocie). 
Górny rząd: Jola, jej Tata Benedykt i Mama Maria, Teresa F. z mężem Michałem "Miciem",
 Emilia i Ludgierd "Mieciu" P.
drugi rząd od góry: Renia Fons, Irka (przyszywana ciocia), Aleksandra D., chłopiec, kuzynka Fons, Babcia Katarzyna i Dziadek Stanisław,  Ania Fons z dzieckiem na rękach, dwie  ostatnie osoby w tym rzędzie od prawej to Nelly i Kazimierz.
Rząd solenizantów: Jadzia, Krysia, Solenizanci Leokadia i Michał,  Waldek (syn Emili i "Miecia" i Helena.
Dzieci, dolny rząd: Fons, Wojtek, Daniela i Marysia. 


Helena, Jola, Jadzia i Wojtek - dzieci Marii  i Benedykta
Daniela i Waldek - dzieci Emilii i Ludgierda
Krysia i Marysia - córki Nelly i Kazimierza


BRAKUJE MI ICH MIEJSCA I DATY ŚLUBU! KTO WIE? DAJCIE ZNAĆ!!!DZIĘKI!!!

II. Katarzyna Jach i Stanisław Rugowski
 15 stycznia 1971r.
Data ślubu: 24 stycznia 1921r. Sławianowo
  ( nie dokopałam się do żadnego zdjęcia z ich rocznicy dlatego wstawiam 
wspólne portretowe tymczasowo oczywiście.)

III. Kazimiera Niemczyk i Marian Rugowski
Lipiec 2001
 Rząd solenizantów od lewej: Ciocia Małgosia z synem, Ciocia Arleta N.
 Kazia i Maryś, Dziadki Wołoszyńskie.
Rząd wyżej: Wujek Zdzichu (brat Kazi), Justyna H., Agnieszka S., Magda JP.,
 Asia B., Ania S., Michał i Marianna Rugowscy.
Najwyższy rząd: Artur H., Jerzy W., Iza L., Maria W., Max Łabenta, Ola Sz.,
 Ciocia Ula i Wujek Czesław, Wujek Waldek.
Data Ślubu: 1 lipca 1951r. Górka Klasztorna


A poza tym pozdrawiam wszystkich podglądaczy z Niemiec, Holandii i USA.
Widzę po statystykach, że tu zaglądacie. Fajnie! Zaglądajcie dalej;))

A.