Wakacje można spędzać nad morzem podróżować po Europie, na działeczce albo po prostu odpoczywać od pracy...ja nie miałam lepszej okazji jak teraz by zaliczyć kolejne archiwum.
I tak mnie ciągle energia rozpiera wiec po wstępnej analizie Projektu Poznań kolejnym miejscem poszukiwań jakie sobie wyznaczyłam było archiwum w Bydgoszczy.
Długo się nie zastanawiając z Mamą pojechałyśmy tam i przy okazji rodzinkę odwiedziliśmy.
Ciocia Arleta zadowolona i to bardzo.
My jeszcze bardziej bo od ostatniego spotkania minęły ponad 3 lata;)).
Nowe tropy ... znalazłam akt Stanisława R. i Pauliny Bzdawki i już oficjalnie są w naszym drzewie.
Inne tropy jak Jan który ożenił się z Walentyną H.
okazał się nie naszym Janem z Dębna a z Dębowa.
(trop Jana był z kartki od Cioci Teresy)
A że nie doszłam jeszcze do połączenia z Rugowskimi z Dębowa
więc nie mogę ich do drzewa przypiąć;)).
Mam pełno aktów Rugowskich, których jak puzzle układam i układam...i końca nie widać....
Niestety innego ważnego aktu z Zabartowa z Bolesławem R. i Stanisławą Bąk nie znalazłam
i tu trochę jestem zawiedziona...ale tak to już bywa - jednym razem dużo odkryć
a innym prawie nic....
Ale się nie poddaję.... i jadę nad jezioro popływać z moimi Miśkami;))
Pozdrawiam wszystkich urlopowiczów.
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz